9.7.12

Zaległości



Nie dalej jak jeszcze miesiąc temu zarzekałem się, że będę systematycznie umieszczał posty na swoim blogu, tymczasem mam coraz to większe zaległości.
Pretekstem ku temu miał stać się nasz kochany Izerek, jednak wraz z Izerkiem przyszły nowe zajęcia a czasu jakoś dziwnie więcej nie mamy :/
Co za tym idzie, nie mam czasu ani na wpisy o tym co dzieje się w naszym życiu, ani wpisy o tym co dzieje się w życiu naszego Maluszka. Wszystko wskazuje na to ze się to nie zmieni, dlatego też blog nie będzie uzupełniany regularnie, za co serdecznie pragnę przeprosić te miliony wiernych czytelników ;))

Poniższe zdjęcia zrobione były na przełomie ostatniego tygodnia i było by co opisywać, wierzcie mi ;)
Opisu jednak nie będzie ;p

Zapraszam natomiast do obejrzenia tego co udało się złapać w obiektyw.


Izerek i jego nowa zabawka:





Z jednej strony King, z drugiej Kong:


 Gdyby nie komenda "zostaw" nie udałoby się zrobić tych zdjęć ;)


Izerek vs. sznur - 1:0




Nasz mały Magellan:








Tu chyba jeszcze nas nie było:





Swoją drogą adekwatna "nagroda" dla właścicieli czworonogów nie szanujących zieleni i podeszw innych:




Izerek i pogoń za piłeczką:











Gienek ;)














I to by było na tyle :)

Acha! Ja swoje zrobiłem - teraz czekam na prześlicznej urody i maści komentarze ;))


PS: Mały bonusik:






Ważymy się:


Ponoć psy mają dobry węch ;))

 

14 komentarzy:

  1. Jako utrzymująca 4 blogi rozumiem, co to znaczy brak czasu ;-) Zadowolimy się tym, co jest, żeby tylko coś było od czasu do czasu :-)
    Ja rozpływam się w zachwytach nad każdą fotką! Sposób ważenia mnie powalił z wrażenia :-) Pilnujcie go, żeby do cyrkowcy Wam go nie ukradli :-)
    buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako jedna z miliona :)) wiernych czytelników, ze zrozumieniem wybaczam :) opóźnienia w pisaniu bloga i perspektywę kontynuacji ciszy w eterze :(
    Na jakiś czas musi wystarczyć mordka ze zdjęć szczęśliwego Izerka :)
    Pozdrawiam :) poczucie humoru piszącego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja zaś,jak na Ksantypę przystało,
    nie podzielam powyższej opinii.
    Jak można skazywać miliony
    na taką katorgę,pytam...
    Jak teraz żyć,jak żyć? :(:(:(
    Wierzę,że piszący bloga ugnie się pod ciężarem odpowiedzialności i uszczęśliwi nas fotkami,tudzież błyskotliwymi relacjami z życia wspaniałego goldenka.
    Pozdrawiam ,mimo wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałam dodać,że liczę na cotygodniowe relacje.Tyle czasu bez Izerka da się jakoś wytrzymać /z trudem oczywiście,bo tęsknota wielka/.
    Pozdrawiam już znacznie cieplej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne fotki, jakbym widziała naszego Izerka:) Też jestem pod wrażeniem ważenia - super sztuczka:) Z tego, co widzę Izerek Czerwony jest bardzo radosnym i uśmiechniętym pieskiem.
    Świski ryjek jest niezły, chociaz jedna pani w sklepie zoologicznym prawie zawału dostała.
    Na tych bonusowych fotkach:) to taki poważny Pan Pies. Nasz też ma czasem taką minę, ale na ogół się uśmiecha.
    Pozdrawiam cieplutko i czekam, mimo wszystko:), choćby na fotki czy filmiki, bo to przecież brat mojego Izerka.
    Buziaki dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łe Jezu, ło Matko!!
    Ile komentarzy! Nie spodziewałem się tego ;))

    Bardzo miło nam się robi gdy czytamy Wasze komentarze. Motywuje to, by jednak raz po raz się spiąć i wyszukać choć troszkę czasu, aby umieścić kolejne wpisy :)
    Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy ciepło :*

    PS: Naszemu Maluszkowi najczęściej zdarza się mieć zamyśloną minę, gdy czyta Rzeczpospolitą i ogląda tvn24 ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O biedaczysko, to zbyt wcześnie aby doświadczał przepychanek politycznych. Ale przecież w Tuskulum piosenki ludowe poznawał, więc jest wszechstronnie wykształcony:)Nasz nie lubi telewizji, no siatkówkę oglądał jednym okiem:)
      Pozdrówka:)

      Usuń
  7. Z tym czesem na pisanie.... też sobię tłumaczę, że ogrom obowiązków, że czas nie jest z gumy itp. Potraktuj to jako pracę. Raz czy dwa razy w tygodniu masz za zadanie napisać posta i nas nie obchodzi z czego będziesz musiał zrezygnować. Do roboty lenie. a jak Ty będziesz pisał to może i ja się wezmę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Do komentarza powyżej - po stokroć popieram!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry, to ja następna z miliona czytelników... Śledziłam pilnie rozwój Izerków na blogu Riannon, a teraz czytam równie pilnie doniesienia nowych właścicieli. Czerwony i niebieski są bardzo do siebie podobne, beżowy troszkę inny. Ale wszystkie równie słodkie, choć diabełki w oczkach są! No i zdolniachy nieziemskie, i sprzątają, i sztuczki pokazują , i studiują... Ja też bym bardzo chętnie co tydzień coś przeczytała (w końcu nockami też można pisać:))
    Pozdrawiam ciepło
    Mika

    OdpowiedzUsuń
  10. Doszły mnie słuchy, że właściciel tego bloga zamiast pisać kolejnego posta - ogląda głupawe filmiki na YT :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to koniec z tym oglądaniem filmików, czekamy na kolejne wieści:) Nie dajcie się prosić!!!!
    Zdradźcie tajemnicę ile waży Izerek. Nasz wyglada pięnie, ale mam wrażenie jest wielkim pieskiem. Oczywiście kochamy kazdy kilogram naszego słonika, ale orientacyjnie warto porównać braci:)
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  12. :) Macie OLBRZYMIE ZALEGŁOŚCI - odliczam czas :) minęło 22 DNI ! :( i co ... ile można czekać :)
    Ja rozumiem, że niekoniecznie :) lubisz ludzi ;)
    ALE LUDZIE LUBIĄ i KONIECZNIE CHCĄ :) CZYTAĆ TEGO BLOGA :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podpisuję się pod komentarzem Bemalg-nic dodać,nic ująć,jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń